torsdag 9. august 2018

Høst, regn og korte dager.


Jesień - deszczowe, krótkie i ciemne dni przypominają mi chwile które tak bardzo chcę zapomnieć. Powiew zimnego powietrza który przynosił ze sobą niepewność, strach oraz niepokój. Zimne ściany i grube swetry w które się wtulałam aby znaleźć schronienie. Swetry które wchłonęły tyle słonych łez. 

Ludzie mówią, że rany się zagajają, że po pewnym czasie czujesz mniej. Mój strach powraca za każdym razem gdy usłyszę głośniejszy dźwięk, krzyk ludzi czy odgłos tłuczonego szkła. W tych chwilach wszystko powraca a ja przeżywam to wszystko od nowa. I tak setki razy. 

Rany się nie goją. Dziecko które od najmłodszych lat jest narażane na nadużycie alkoholu czy przemoc w rodzinie na zawsze będzie pamiętało. Każdy ruch, każda myśl - ona pozostaje na zawsze.
Liczenie szklanek oraz odliczanie ile godzin zostało do rana, aby to wszystko się skończyło, przynajmniej na pare godzin... 

Całe zło skrywa się w mroku. Depresja temu sprzyja i pcha dorosłych alkohol, tym samym odpychając od siebie swoje własne dzieci. I nawet jeśli myślimy, że to w porządku, że dziecko nie widzi, przecież jesteśmy dorośli - pamiętajmy, że to dziecko zostaje skrzywdzone najbardziej. Granica między miłością i zaufaniem do rodzica oraz strachem i niepewnością jest bardzo cienka. Tak cienka, że czasem nawet nie zauważamy kiedy ją przekraczamy. Pewnego dnia po prostu wszystko się zmienia i już nigdy nie będzie takie samo. Skąd wiem? Bo ja dalej nie potrafię znaleźć 8-letniej szczęśliwej dziewczynki, którą kiedyś byłam. W jednej chwili stałam się dorosłym, który musi wziąć odpowiedzialność.

Czyny moich rodziców zmieniły mnie w wiecznie ostrożną, cichą i dużo myślącą osobę. Rozważanie każdej decyzji i doszukiwanie się problemów gdzie ich nie ma. To moja przeszłość na która nie miałam wpływu mnie ukształtowała Teraz to część mnie. To ja.

Tak często słyszę, że jestem dojrzała jak na swój wiek, gdyby tylko wiedzieli...

Ingen kommentarer: